W niedzielnej debacie goście debaty „Szach-Mat” telewizji Echo 24 debatowali m.in. o planach wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę. Piotr Uhle z Nowoczesnej podkreślał, że dwie niedziele wolne dla pracownika to nie jest złe rozwiązanie, ale to wcale nie znaczy, że trzeba wprowadzać zakaz handlu a zmieniać obowiązujące prawo.
– Wystarczy zmienić Kodeks Pracy – argumentował samorządowiec – i zagwarantować, że pracownik nie może w niedzielę pracować częściej niż dwa razy w miesiącu – dodał Uhle. Zdaniem Uhlego mniejszość pracowników, którzy pracują dziś w niedzielę to pracownicy handlu. – Wg. badań renomowanych pracowni 89% pracowników sieci handlowych nie pracuje we wszystkie niedziele w miesiącu – dodał Uhle.
W dyskusji adwersarze sięgali po przykłady poszczególnych krajów europejskich, w których od lat ograniczenia handlu obowiązuje. – Łatwo jest się powoływać na przykłady z innych krajów Europy, tymczasem trendy są takie, że obostrzenia dotyczące handlu w niedzielę są łagodzone lub znoszone – odpowiedział na argumentację Uhle. – Przykładem mogą być Węgry, gdzie wprowadzono zakaz handlu w niedzielę i po 13 miesiącach się z tego wycofano. Nawet na Węgrzech to zrozumiano – dodał samorządowiec.
Zdaniem Uhlego dwie trzecie wszystkich gości zza granicy przyjeżdża do Polski właśnie w weekendy po to, żeby zrobić tutaj zakupy, zostawić u nas swoje pieniądze, kupić nasze produkty i wrócić do siebie, a wprowadzenie zakazu handlu we wszystkie niedziele spowodowałby, że stracilibyśmy 60-70 tysięcy miejsc pracy.
Uczestnicy zwracali również na wpływ zakazu na nasze codzienne życie. – 3/4 Polaków robi zakupy w niedzielę i nie każdy robi wielkie zakupy. Często zabraknie masła, chleba… To są takie drobne zakupy, które wynikają wprost z tego, że coś się skończy – mówił Uhle, po czym zwrócił się z apelem do wszystkich reprezentowanych w studio sił: – Nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Nie psujmy gospodarki rozpędzonej dziś trendem ogólnoświatowym. Można podobny, a nawet lepszy efekt w postaci ulżenia pracownikom osiągnąć poprzez zmianę Kodeksu Pracy. To szkodzi wszystkim, nikomu tak naprawdę nie pomaga.
Zobacz całą debatę: